Powrót z wygranej wojny

Hejołł albo mówiąc dojrzale Witajcie :)

Jeżeli znacie mojego bloga, a przy okazji i mnie to dobrze wiecie iż jakieś dwa, no może dwa i pół miesiąca temu, musiałem porzucić "moją lepszą stronę"  i zająć się swoją przyszłością, w wieku 19 lat, utożsamianą z paroma, szczerze powiedziawszy idiotycznymi i ogłupiającymi egzaminami :P

Z lepszych "niusów" z mego "lajfu; to zdałem tą idiotyczną maturę. A z tego co sprawdzałem wyniki,  to nawet chyba całkiem nieźle zdałem.

Z tych gorszych, to jestem przeziębiony, a z tych katastrofalnych to wracam do blogowania :P

Skoro już wziąłem się znowu za to swoje marne dzieło, to powinienem mieć jakąś koncepcję tego powrotu. Tak myśląc nad koncepcją doszedłem do wniosku iż wrócę do czegoś co pojawiało się na samym początku blogowania, czyli przemyślenia.

Moja pierwsza refleksja dotyczy, a jakby inaczej, dotyczy wydarzeń z ostatniej niedzieli. Pomijając fakt, iż żaden z kandydatów nie był merytoryczny, mówiąc szczerze, to żaden z nich nawet przez chwilę nie starał się nim być; a cała kampania, polegała tylko i wyłącznie na ogłupieniu zapowiedziami. Tyle tylko że jeżeli mówimy o ogłupianiu,  to Ja mam z tym pewien kłopot, bo tak do końca, nie zajarzyłem jeszcze, kogo oni chcieli ogłupić. Bo co byśmy nie mówili, to większość społeczeństwa, zdaje sobie sprawę, że jeśli polityk coś obiecuję , a do tego, coś co jest jeszcze bardzo, bardzo kosztowne dla budżetu, to on tego czegoś nie spełni. Dlatego też, za bardzo nie wiem kogo chcieli ogłupiać, ale jedno jest pewne chcieli. Natomiast wracając do tematu wyborów, te wybory pokazały coś bardzo niebezpiecznego dla obecnego establishmentu. Pokazały iż młodzi ludzie nie wybrali żadnego z tych kandydatów, żadna z tych wizji nie była ich wizją, oni wybrali zmianę, tzw. mniejsze zło.Najgorsze jest to, iż ani wygrani ani przegrani tego nie zauważyli. Przegrani mówią o  populistycznych obietnicach Dudy, które szczerze mało kogo z młodych ludzi w tych wyborach interesowały; wygrani zaś mówią że młodzi są z nimi bo podoba im się program. To oderwanie od rzeczywistości elit, jest niszczące, ale tylko dla samych elit.

Przez szacunek do czytelników, nie będę mówił o tym na kogo głosowałem i nie będę oceniał wyboru Polaków. Jedno jest pewne po owocach ich poznamy

Teraz coś lżejszego czyli może w kilku słowach o planach na te najdłuższe w życiu wakacje, to tak, poza tym że mogę się wyspać, w końcu ... to od jutra zaczynam rekolekcję w Częstochowie, taki chillout z paulinami :P
W tych planach, musi się znaleźć czas na powrót do tej "lepszej strony mnie", a ten powrót to częste przemyślenia, ciekawe artykuły, mniej lania wody, więcej rzeczowości i interesujących czytelników tematów i w końcu więcej "lajtu" w moim pisaniu.
Poza tym, to wyjazdy, powroty i szukanie mieszkania w Lublinie :P

Pewnie powinienem żeby nie przedłużać tego powrotu, bo powroty tak jak pożegnanie najlepsze są najkrótsze, dlatego się pożegnam, natomiast mogę zapewnić iż zdecydowanie więcej w kolejnych przemyśleniach a teraz chamski suchar na pożegnanie:

Czemu blondynka otwiera jogurt w sklepie ?
-Przecież napisano, tu otwierać

(SUSZA)


A na końcu optymistyczne przesłanie na czarnym tle :D










Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Gdy ktoś pluje, nie mów że pada deszcz

Trochę historii :)

Nie bój się mówić kocham - czyli kilka słów o wyrażaniu uczuć