Nie bój się mówić kocham - czyli kilka słów o wyrażaniu uczuć

Hejołł ;-)

Kolejny raz, wracam do tematu miłości. Tematu, który teoretycznie dawno temu już przerobiłem, a w praktyce, temat ten jest niewyczerpaną studnią postów. Postów, które większości z was się bardzo, bardzo podobają, a szczególnie, podobają się fotografowi, który przygotowuje wspaniałe zdjęcia na bettersiteofme.

Temat na dzisiejszy post, podsunął mi ksiądz który udzielał ślubu mojej kuzynce. A mianowicie, w swoim kazaniu opowiedział, jak to przyszedł do niego pewien starszy mężczyzna i chciał zamówić mszę z okazji 60-lecia małżeństwa. Ksiądz oczywiście przyjął intencję i na sam koniec zapytał tego mężczyznę, o receptę na tak długi związek. Mężczyzna powiedział tylko jedno: "Codziennie mówię mojej żonie, że ją kocham".

Ta prosta historia, wywarła na mnie na prawdę wrażenie i zmusiła mnie także do pewnej refleksji, refleksji na temat tego jak wygląda mój związek i czy to proste słowo "kocham" może być naprawdę aż tak ważne. Wiemy przecież i to nie od dziś że liczy się głównie nie to co mówimy, a to jak na codzień okazujemy tą miłość w życiu. Po głowie, chodzi mi teraz pewna piosenka genialnego zespołu Extreme pt. "More than words". W tej piosence, a dokładnie w jej drugiej zwrotce jest fragment mówiący o mówieniu o uczuciach:

"More than words is all I ever needed you to show
Then you wouldn't have to say that you love me
`Cause I'd already know"


Znaczy to mniej więcej:

"Bo bardziej niż słów, zawsze bardziej pragnąłem,
żebyś okazała mi co czujesz
Wtedy nie musiałabyś już mówić, że mnie kochasz
bo ja już bym wiedział"



Pomijając fakt że uwielbiam Extreme i namawiam do bliższego zapoznania się z ich twórczością. To ten fragment, tak jak i cała piosenka, mówi o tym że słowa nie potrafią wyrazić uczuć w tak jasny sposób jak proste czynności, takie jak, choćby przytulenie tej kochanej osoby ;)
Więc, dlaczego te słowa mają aż tak ważne znaczenie i dlaczego aż tak bardzo boimy się tych słów. Zacznę od kwestii numer dwa, czyli czemu tak bardzo boimy się mówić kocham. Zacznijmy od początku, samego słowa "kocham" nie boimy się używać, boimy się używać go względem osób, najczęściej takich na którym nam bardzo zależy. Samo słowo kocham, mówimy bardzo, bardzo często, używamy go mówiąc o miłości do klubu piłkarskiego, o ulubionej potrawie, kochamy programy telewizyjne czy choćby świeżo parzoną kawę rano. Tego użycia słowa kocham nikt się nie boi, boimy się mówić kocham ludziom. Powodów tego nie mówienia jest dużo, począwszy od wewnętrznego strachu przed odrzuceniem naszego wyznania, a skończywszy na lenistwie. Zresztą leniwi, najczęściej z długim stażem w związku partnerzy, używają bardzo często argumentu, że miłość wyznają czynami a nie muszą robić tego na każdym kroku słowami. Moja ocena tego twierdzenia jest taka iż idąc tą logiką będąc długo z kimś, nie musimy się wcale starać, bo wszystko co mieliśmy zrobić już dawno zrobiliśmy, a teraz możemy po prostu być ze sobą. Powiedzcie sami, czy tak powinien wyglądać dobry związek, oparty na miłości, bo moim skromnym zdaniem, nie ;) Co do strachu przed odrzuceniem, cóż, życie składa się ze zwycięstw i porażek i jeśli, będziemy bali się przegrać, nigdy nie będziemy mogli wygrywać, bo wciąż będziemy myśleć o porażce która może nas spotkać. Dlatego, lepiej setki razy przegrać, niż żałować kiedyś że nie zrobiliśmy czegoś żeby być szczęśliwym. Kolejnym dużym powodem przez który nie mówimy słowa kocham, to strach przed zobowiązaniem, przed wiązaniem się z kimś na dłużej. Mężczyźni mają coś takiego że boją się zobowiązywać do czegoś, szczególnie jeśli mogłoby to ograniczać ich wolności. Szczerze, mogę zrozumieć ten strach na początku związku, ale kiedy jesteś z kimś dłużej, nie możesz bać się zobowiązania, bo nie ma nic gorszego niż strach przed oddaniem się tej kochanej osobie w 100%, jeśli nie zaufamy w 100% tej kochanej osobie, prędzej czy później związek ten się rozpadnie. Bo nie może być związku, bez pełnego poświęcenia, choćby i nawet zabierało to by nasze wolności. Tak więc wiemy czemu się boimy, a dlaczego te słowa są tak ważne ? Cóż, żeby zrozumieć to, wyobraźcie sobie pracownika i pracodawcę, pracownik wykonuje swoją pracę, pracodawca płaci, oboje wykonują swoje obowiązki, to jest właśnie związek, a premia to takie słowo kocham. O ile pracownik początkowo jest zadowolony, bo ma pracę, wszystko jest stabilnie to w pewnym momencie przychodzi znużenie,brak awansu, brak premii, tylko obowiązki i pensja. Dlatego tak ważne jest słowo kocham,ono dodaje kolorytu w tą nudę, tą monotonną zależność. Bez słowa kocham, ludzie nie czują tej bliskości, tej relacji, oczywiście wspaniale jest być w związku, ale ten związek bez tej bliskości którą daje wyznanie miłości jest po prostu jałowy.




Dlatego moi drodzy czytelnicy, proszę was, jeśli macie dziewczynę/chłopaka, powiedzcie mu, tak bez powodu, po prostu "kocham cię" zobaczycie wtedy, czy nie wspanialszy będzie wasz dzień, jak i wasz cały związek ;)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Gdy ktoś pluje, nie mów że pada deszcz

Trochę historii :)