Dałaś mi skrzydła - czyli coś dla par ;) cz. 1
Wiem, wiem ... znowu o miłości, co poradzę, taki czas, że trzeba o tym pisać. Tak więc, w niedziele mój "kumpel" zadzwonił i oznajmił mi ze łzami (szczęścia rzecz jasna) że się zakochał i związał z piękną dziewczyną. Szczerze to cieszyłem się szczęściem moich znajomych, oboje byli po przejściach, i widząc ich w końcu szczęśliwych, naprawdę cieszyłem się. Po tym wydarzeniu, postanowiłem że muszę im coś dać na tą "nową drogę życia" i tak myślałem, myślałem i ... doszedłem do wniosku, że napisze im obszerną instrukcję, o tym co w prawdziwej miłości jest najważniejsze. To tak:
Miłość wg. wszechwiedzącej ciotki wikipedii to uczucie, typ relacji międzyludzkich, zachowań, postaw. Często jest inspiracją dla dzieł literackich lub malarstwa. Stanowi ważny aspekt psychologii, filozofii i religii, np. w chrześcijaństwie definiowana jest jako "dążenie bytu do dobra", uważana jest za najważniejszą cnotę (1 Kor 13,13) oraz sens życia człowieka. Ale czym dla mnie jest prawdziwa miłość ?
Prawdziwa miłość jest dla mnie uczuciem które jest wypadkową kilku składowych. A tak po ludzku; miłość składa się z przynajmniej 6 cech które powinna mieć aby móc zwać się prawdziwą:
Po pierwsze, zaufanie. Dawno, dawno temu ... Violetta Villas śpiewała " nie ma miłości bez zazdrości" (tak, słuchało się takich perełek ;) ), ale Ja postaram się pokazać że może istnieć miłość bez zazdrości.To tak aby mówić o prawdziwej miłości, musimy mówić o pełnej ufności względem naszej partnerki. Bo czym byłoby moje uczucie, gdybym co 1h bał się że najbliższa mi osoba zdradza mnie. To uczucie, nie byłoby miłością, to byłby czysty przykład egoizmu. Bo wtedy to ja oczekuję pełnego poddania się tej drugiej strony, pełnego poświęcenia nie dając w zamian nic ;) Ale żeby ktoś nie zrozumiał mnie opacznie; nie znaczy to że potępiam jakąkolwiek zazdrość ( Bo sam jestem potwornym zazdrośnikiem) ale uważam iż prawdziwe kochanie musi wyzbywać się zazdrości, dając przy tym miejsce pełnemu zaufaniu.
Secundo, miłość to wspólne odczuwanie wszystkiego, " Miłość nie zna pór roku, nie zna pory snu i pracy, miłość nie wie czym jest śmierć, miłość trwa .." Nie ma miłości tam gdzie nie ma wspólnego przeżywania sukcesów i porażek. Prawdziwa miłość to jest radość i smutek, sen i praca, to jest miłość. Dlatego ci którzy są ze sobą tylko wtedy gdy jest dobrze, nie kochają się, oni jedynie spotykają się, mogą by zauroczeni sobą wzajemnie, zafascynowani ale nie ... oni się nie kochają :( Kiedyś był taki odcinek "Domu" (tak takie klasyki też lookam, a nawet kocham ) pt. "Jestem dla ciebie niedzielą" i właśnie, prawdziwa miłość nie jest tylko niedzielą jest poniedziałkiem, wtorkiem itd
Po trzecie; miłość jest odwagą. Wiem zalatuje patosem ale tak .... to jest prawdziwa prawda, miłość potrzebuje odwagi. Prawdziwa miłość każdego dnia musi walczyć o swój byt. Popatrzmy tylko na nasz obecny świat, każdego dnia, tysiące par bombardowane są zapewnieniami że "wierność jest nudna"; ( jak w tej popularnej ostatnio piosence). Każdego dnia miłość musi bronić się przed serwowanymi jej kolejnymi radami odnośnie tego iż czystość jest zabobonem, jeden partner monotonią a dane słowo to tylko kolejne nic nie znaczące parę zdań. Dlatego, miłość każdego dnia wymaga ogromnej odwagi, tak wielkiej aby mogła ciągle istnieć.
Cóż narazie to było by na tyle, druga część po studium, tak więc jak więc;
to be continued ... :)
Miłość wg. wszechwiedzącej ciotki wikipedii to uczucie, typ relacji międzyludzkich, zachowań, postaw. Często jest inspiracją dla dzieł literackich lub malarstwa. Stanowi ważny aspekt psychologii, filozofii i religii, np. w chrześcijaństwie definiowana jest jako "dążenie bytu do dobra", uważana jest za najważniejszą cnotę (1 Kor 13,13) oraz sens życia człowieka. Ale czym dla mnie jest prawdziwa miłość ?
Prawdziwa miłość jest dla mnie uczuciem które jest wypadkową kilku składowych. A tak po ludzku; miłość składa się z przynajmniej 6 cech które powinna mieć aby móc zwać się prawdziwą:
Po pierwsze, zaufanie. Dawno, dawno temu ... Violetta Villas śpiewała " nie ma miłości bez zazdrości" (tak, słuchało się takich perełek ;) ), ale Ja postaram się pokazać że może istnieć miłość bez zazdrości.To tak aby mówić o prawdziwej miłości, musimy mówić o pełnej ufności względem naszej partnerki. Bo czym byłoby moje uczucie, gdybym co 1h bał się że najbliższa mi osoba zdradza mnie. To uczucie, nie byłoby miłością, to byłby czysty przykład egoizmu. Bo wtedy to ja oczekuję pełnego poddania się tej drugiej strony, pełnego poświęcenia nie dając w zamian nic ;) Ale żeby ktoś nie zrozumiał mnie opacznie; nie znaczy to że potępiam jakąkolwiek zazdrość ( Bo sam jestem potwornym zazdrośnikiem) ale uważam iż prawdziwe kochanie musi wyzbywać się zazdrości, dając przy tym miejsce pełnemu zaufaniu.
Secundo, miłość to wspólne odczuwanie wszystkiego, " Miłość nie zna pór roku, nie zna pory snu i pracy, miłość nie wie czym jest śmierć, miłość trwa .." Nie ma miłości tam gdzie nie ma wspólnego przeżywania sukcesów i porażek. Prawdziwa miłość to jest radość i smutek, sen i praca, to jest miłość. Dlatego ci którzy są ze sobą tylko wtedy gdy jest dobrze, nie kochają się, oni jedynie spotykają się, mogą by zauroczeni sobą wzajemnie, zafascynowani ale nie ... oni się nie kochają :( Kiedyś był taki odcinek "Domu" (tak takie klasyki też lookam, a nawet kocham ) pt. "Jestem dla ciebie niedzielą" i właśnie, prawdziwa miłość nie jest tylko niedzielą jest poniedziałkiem, wtorkiem itd
Po trzecie; miłość jest odwagą. Wiem zalatuje patosem ale tak .... to jest prawdziwa prawda, miłość potrzebuje odwagi. Prawdziwa miłość każdego dnia musi walczyć o swój byt. Popatrzmy tylko na nasz obecny świat, każdego dnia, tysiące par bombardowane są zapewnieniami że "wierność jest nudna"; ( jak w tej popularnej ostatnio piosence). Każdego dnia miłość musi bronić się przed serwowanymi jej kolejnymi radami odnośnie tego iż czystość jest zabobonem, jeden partner monotonią a dane słowo to tylko kolejne nic nie znaczące parę zdań. Dlatego, miłość każdego dnia wymaga ogromnej odwagi, tak wielkiej aby mogła ciągle istnieć.
Cóż narazie to było by na tyle, druga część po studium, tak więc jak więc;
to be continued ... :)
Komentarze
Prześlij komentarz