Przemyślenia :)
Hejoł :)
To ja z nowymi przemyśleniami, sorki za to że mnie na tak długo wybyło, ale nazbierało się trochę .., (studium, matura, kłopoty osobiste, przeziębienie ... etc.). Ale ponieważ zacząłem pisać bloga, to trzeba to dzieło kontynuować, nie mogę Was rozczarować :)
To tak z moich przemyśleń ...
Koniec kolejnego studium; no i ... trochę smutno a trochę wesoło. Smutno - bo miesiąc muszę czekać ażeby spotkać, najgenialniejszych ludzi jakich nosi ta ziemia,. Wesoło zaś dlatego że w końcu wyjaśniłem parę spraw i ...dzięki Ci Panie Boże za to.
Poza tym, już po próbnych maturkach (w końcu xd) , i jest o dziwo ... gut, sehr gut :D o dziwo z matmą nie miałem kłopotów, więc zostaje mi tylko krzyknąć "DZIĘKI CI PANIE" :)
Z gorszych "niusów" niestety kolejny raz Czesiek Niemen miał rację, śpiewając że "słowem złym można ranić jak nożem", no i niestety sam tego doświadczyłem, i to niestety tym razem ja byłem tym który tą ranę zadał. Nie chcę wnikać w szczegóły, bo po pierwsze to zbyt prywatne, a po drugie za długo by o tym pisać, ale mogę zrobić jedno. Jeszcze raz publicznie przepraszam, jestem tłokiem ale co poradzić, się staram ... ale nie wychodzi :)
Ale żeby nie było już tak całkiem smutno, strasznie, to mam też wesołą nowinkę, dzisiaj oficjalnie, do zespołu tworzącego ten blog dołączył mój dobry kumpel, "brat", Wojtek. Pasjonat historii, świetny kumpel i wogóle równy kolo, to on pisał ten ostatni artykuł o Mieszko II, mam nadzieję że był spoko, i mam nadzieję że to wydarzenie rozpocznie długotrwałą i owocną współpracę :)
Narazie tyle, z przemyśleń, za niedługo druga część, niedokończonego postu, 3mcie się XD
To ja z nowymi przemyśleniami, sorki za to że mnie na tak długo wybyło, ale nazbierało się trochę .., (studium, matura, kłopoty osobiste, przeziębienie ... etc.). Ale ponieważ zacząłem pisać bloga, to trzeba to dzieło kontynuować, nie mogę Was rozczarować :)
To tak z moich przemyśleń ...
Koniec kolejnego studium; no i ... trochę smutno a trochę wesoło. Smutno - bo miesiąc muszę czekać ażeby spotkać, najgenialniejszych ludzi jakich nosi ta ziemia,. Wesoło zaś dlatego że w końcu wyjaśniłem parę spraw i ...dzięki Ci Panie Boże za to.
Poza tym, już po próbnych maturkach (w końcu xd) , i jest o dziwo ... gut, sehr gut :D o dziwo z matmą nie miałem kłopotów, więc zostaje mi tylko krzyknąć "DZIĘKI CI PANIE" :)
Z gorszych "niusów" niestety kolejny raz Czesiek Niemen miał rację, śpiewając że "słowem złym można ranić jak nożem", no i niestety sam tego doświadczyłem, i to niestety tym razem ja byłem tym który tą ranę zadał. Nie chcę wnikać w szczegóły, bo po pierwsze to zbyt prywatne, a po drugie za długo by o tym pisać, ale mogę zrobić jedno. Jeszcze raz publicznie przepraszam, jestem tłokiem ale co poradzić, się staram ... ale nie wychodzi :)
Ale żeby nie było już tak całkiem smutno, strasznie, to mam też wesołą nowinkę, dzisiaj oficjalnie, do zespołu tworzącego ten blog dołączył mój dobry kumpel, "brat", Wojtek. Pasjonat historii, świetny kumpel i wogóle równy kolo, to on pisał ten ostatni artykuł o Mieszko II, mam nadzieję że był spoko, i mam nadzieję że to wydarzenie rozpocznie długotrwałą i owocną współpracę :)
Narazie tyle, z przemyśleń, za niedługo druga część, niedokończonego postu, 3mcie się XD
Kamilku coś mi sie wydaje że ta współpraca będzie owocna, mam kilka pomysłów o czym pisać tylko długo mi to zajmie xd
OdpowiedzUsuń